W Płocku jeszcze nie byliśmy więc najwyższy czas aby się wybrać, zwłaszcza że odległość nie jest duża ok 95km, więc ruszamy o 10,00 z Jarkiem, przez Wyszogród i dk 62. Całkiem przyzwoita droga, ruch średni i głównie same osobówki, sama droga dość szeroka bez pobocza ale na bezpieczną jazdę jest ok, dziur też nie za wiele, jeszcze dodać do tego wschodni wiatr i dojeżdżamy w 3 godziny na miejsce. Objazdówka po Płocku, przejazd na stare miasto oraz na taras widokowo nad Wisłą, miasto robi świetne wrażenie, poukładane, przemyślane, zadbane, spodziewałem się drugiego Wyszogrodu tylko 5 razy większego a tu taka niespodzianka. Powrót zaplanowaliśmy przez Kutno jednak przebudowana DK60 i zakaz jazdy rowerem zmusza nas do zmiany trasy i przejazdu przez Gostynin. Do Kutna nie dojeżdżamy. Decydujemy się na skrót przez Żychlin i dojeżdżamy do dk92 z najdłuższymi prostymi jakie w życiu widziałem. Droga do Łowicza jest dość dramatyczna, zaczyna się mordercza jazda pod silny wiatr, prędkość spada do 26km/h, aż po 40 minutach dopada mnie kryzys i robimy dłuższą przerwę na nieczynnej stacji benzynowej. W Łowiczu robimy jeszcze ostatnia przerwę na sklep i wracamy przez nieborów, bolimów, bez większych przygód do domu, parę minut po 21.

Avg.Cad.81

Wjazd na rynek w Płocku


To już sam rynek i atrakcję tego dnia.


Taras widokowy nad Wisłą.


Wejście do katedry.


Ścieżka rowerowa przy DK60 do Łącka, całkiem spoko, trochę pofałdowana i zaśmiecona ale można jechać.


Nowy odcinek DK60 z zakazem jazdy rowerem, stąd uciekaliśmy na Gostynin.

Dane wycieczki:

Km:	264.62	Km teren:	0.00	Czas:	09:16	km/h:	28.56
Pr. maks.:	58.84	Temperatura:	28.0	HRmax:	177( 93%)	HRavg	130( 68%)
Kalorie:	5190kcal	Podjazdy:	617m	Rower:	Cannondale Super Six