Kazimierz Dolny
Niedziela, 20 lipca 2014 | dodano:20.07.2014Kategoria 200-400km
Wyprawa z Jarkiem do Kazimierza Dolnego, już po wyjściu z domu wiedziałem że sucho nie będzie, ale jedna ciemna chmura nie może nam popsuć niedzielnych planów. W związku z tym że trochę słabo było by zmoknąć w pierwszych 10 minutach, pojechałem w stronę radziejek i odbiłem do katowickiej w kuklówce, z lekkim poślizgiem dojechałem do nadarzyna na miejsce zbiórki. Ciemne chmury rysowały się przed nami na horyzoncie, więc czym prędzej ruszyliśmy na górę kalwarię aby uciec przed deszczem. złapało nas zaraz za piskórką i do góry byliśmy już całkiem zmoczeni, przeprawa przez most między tirami w strugach deszczu była dopiero wyzwaniem. zaraz za mostem odbiliśmy na drogę wojwódzką 801 do puław i niestety było to największe rozczarowanie tej wyprawy, przez 80 km mamy dziurę na dziurze, szaleńców w blaszakach, a na deser 5 km płyt, na szczęście przestaje padać po przejechaniu 5km, jednak ciemna chmura przechodzi na lewą stronę i pędzi obok nas również na południe. Pierwszy postój robimy w maciejowicach, a do puław dojeżdżam na oparach i czuję że nie jest dobrze, sytuację ratuję biedronka, 4 bananu, sok, bułka, rodzynki, zaczyna wracać energia. do kazimierza dolnego wjeżdżamy o 16, czasu starczyło praktycznie tylko na to by strzelić sobie symboliczną fotę na rynku i trzeba było wracać do domu. tym razem przeprawiamy się w puławach przez most i lecimy na kozienice, tu asfalty są idealne, mały ruch i widoki przednie. w kozienicach robimy kolejny postój i dalej 4 km przed warką uzupełniamy bidony i kieszenie w prowiant. jak się okazało chmura wisi zaraz po drugiej stronie wisły jednak przybrała jeszcze intensywności w kolorze, niestety po lewej stronie dostrzegamy następny front z kłębiącymi się chmurami, postanowiliśmy przelecieć środkiem gdzie jest jeszcze w miarę czyste niebo. wjeżdżamy do warki po 19 i odbijamy na grójec, szosą są mokre, dojeżdżamy do grójca, zaczyna się błyskać, podejmujemy decyzję o przeczekaniu zagrożenia pod sklepem, 20minut i ruszamy dalej w drogę już tylko 45km do domu, niestety zaraz po wyjechaniu z miasta na trasie s7 łapie nas ulewa, jesteśmy udupieni na przystanku. Mijają kolejne minuty a niebo jest już ciemnogranatowe, i co chwilę wali gdzieś piorun, spędzamy 30 minut na przystanku i jak tylko przestaje padać ruszamy dalej w drogę. Jest już ciemno, trasa stoi cała w wodzie a jadące auta wylewają hektolitry wody na nas, ale jest ciepło i możemy jechać więc jest dobrze. wjazd do tarczyna, podjazd pod górkę i czuję że coś nierówno toczy się tylne koło, okazuję się że złapałem kapcia. szybko zmieniamy, dobijamy na tyle ile sił starcza i lecimy, robimy 7 km i sytuacja się powtarza, zeszło powietrze, pompujemy i ruszamy. po 3 km jest już totalny kapeć, zakładamy nową dętkę, wcześniej sprawdzamy jeszcze raz oponę i okazuję się że siedzi jednak szkło. na horyzoncie znowu widoczne błyski, niepokojące bo przed nami i w niedalekiej odległości. czym prędzej kończymy wymianę i ruszamy, ciśnienie się utrzymuję można jechać. dojeżdżamy do grodzia, tu się rozstaję z Jarkiem i lecę resztkami sił aby zdążyć przed kolejną burzą. podjeżdzam pod dom i kolejny błysk, tym razem w odległośći 50m, zaczyna lać, tym razem zdążyłem.
Avg.Cad.74







Kazimierz Dolny, wjazd do miasta


Kazimierz, prawie centrum






Avg.Cad.74

Droga wojewódzka 801

801, skręt na Wilgę

Pierwszy postój w Maciejowicach

Wjazd do Dęblina

Wisła, między Dęblinem a Puławami

Droga po wale do Puław

Puławy, zjazd przy parku

Kazimierz Dolny, wjazd do miasta

Kazimierz Dolny

Wisła w Kazimierzu

Kazimierz, prawie centrum

Kazimierz, droga na rynek

Kazimierz, rynek

Kościół w Kazimierzu

Pamiątkowa fota przy studni na rynku

4 km przed Warką, burzowa chmura zbierająca się nad Wisłą.

podsumowanie km z licznika.
Dane wycieczki:
Km: | 337.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 11:39 | km/h: | 28.95 |
Pr. maks.: | 55.57 | Temperatura: | 24.0 | HRmax: | 171( 90%) | HRavg | 138( 72%) |
Kalorie: | 7163kcal | Podjazdy: | 784m | Rower: | Cannondale Super Six |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!